Największy, najbardziej masowy i najdłużej trwającym polski zryw narodowowyzwoleńczy, który pozostawił swoje liczne ślady również na terenie naszej Gminy. Z wydarzeniami z tego okresu wiążą się miejsca:
- Linia Powstańców - przy drodze z Leszczydołu-Nowin do Ochudna, na wysokości mogiły z okresu I wojny światowej, biegnie w las zwany kiedyś Wielkim Borem, wąska, zarośnięta i zapomniana droga. Mało kto z przejeżdżających tędy zwraca na nią uwagę i mało kto wie, że jest to bardzo ważne dla historii Puszczy Białej miejsce. To wówczas szeroka, leśna przecinka wykarczowana w celu przecięcia linii komunikacyjnych powstańców. W archiwum Nadleśnictwa Wyszków zachowały się mapy drzewostanowe z 1925 roku, z których wynika, że linia wynosiła ok. 60-80 m szerokości. Ciągnęła się przez wiele kilometrów z zachodu na wschód. Skutecznie dezorganizowała działania powstańców. Wielu z nich poległo także w tej okolicy. Istnieje ustny przekaz mówiący o tym, że obecna w pobliżu mogiła z I wojny światowej powstała na miejscu starej mogiły powstańczej.
- W lesie przy drodze z Porządzia do Sieczych rośnie dąb zwany przez okolicznych „Dębem Powstańców” lub "Wieszatielem". Według przekazywanych od pokoleń opowieści, na pochylonym w stronę drogi ogromnym konarze Rosjanie wieszali wziętych do niewoli powstańców.
- Krzyż w Porządziu upamiętniający Powstanie Listopadowe 1830r. i Powstanie Styczniowe 1863r.
Krótki rys historyczny.
22 stycznia 1863 r. manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego rozpoczęło się Powstanie Styczniowe w Królestwie Polskim, a następnie 1 lutego 1863 roku na Litwie. Skierowane przeciwko jednemu z zaborców - Cesarstwu Rosyjskiemu. Był to największy zryw narodowowyzwoleńczy Polaków. Pochłonęło kilkadziesiąt tysięcy ofiar i pomimo stłumienia, umocniło ono świadomość narodową, co miało wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń. Władze zrywu zabiegały o pozyskanie do walk chłopów, lecz przeszkodził w tym carski ukaz uwłaszczeniowy z marca 1864 r., przyznający im na własność uprawianą ziemię. Powstanie zaczęło już wtedy powoli upadać, ostatnie walki toczyły się miejscami jeszcze do jesieni 1864 r. Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje, a przede wszystkim aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób. Na zesłanie skazano przynajmniej 38 tysięcy osób.
"Sądząc z pozoru, po klęsce powstania sprawa polska dosięgła dna. Autonomia Królestwa uległa likwidacji, język polski wyrugowano ze szkół i urzędów, zamknięto Szkołę Główną. Ze sprawą polską przestano się liczyć na arenie międzynarodowej (...) W jednej dziedzinie przegrana w roku 1863 miała charakter nieodwracalny. Uwłaszczenie złamało w Królestwie hegemonię posiadającej szlachty (...) Pokonani przywódcy powstania głosili z podniesionym czołem, że wygrali sprawę, ponieważ uwłaszczyli chłopów" - tak zryw podsumował Stefan Kieniewicz w publikacji "Powstanie styczniowe".
W połowie XIX wieku Puszcza Biskupia była jednym z najbardziej zalesionych obszarów na Mazowszu. Tereny te były wręcz idealne do działań partyzanckich. Kiedy wybuchło powstanie styczniowe, niemal natychmiast w leśnych ostępach pojawili się powstańcy. Do największych walk doszło latem 1863 roku. W okolicach Rząśnika skoncentrowały się duże siły powstańcze. Połączone oddziały Konastantego Ramotowskiego Wawra i majora Jakuba Jasińskiego liczyły prawie 2000 ludzi. Były jednak bardzo słabo uzbrojone w broń palną, wyczerpane forsownymi marszami i niedostatkiem żywności. Nie dane im było uporządkować szeregów i wzmocnić uzbrojenie choćby o kosy. Kozackie podjazdy rozpoznały siły powstańcze i ruszyły na nie kolumny wojsk carskich generała Ralla. 14 lipca 1863 roku w okolicach miejscowości Cygany, na osłaniającą odwrót jazdę majora Jasińskiego, uderzyły szwadrony kozaków i huzarów. Cofające się wojska powstańcze przyjęły szyk bitewny. Lewym skrzydłem dowodził Jasiński, a prawym Wawer. W zaciętym boju powstańcy uniemożliwili Rosjanom manewr oskrzydlający. Polski kontratak krwawo został odparty, a zaraz po nim ruszył atak piechoty rosyjskiej. Przewaga ogniowa była na tyle duża, że powstańcy złamali szyk i zaczęli się cofać. Straty rosyjskie były tak duże, że nie wykorzystali oni sukcesu i nie ruszyli za cofającymi się powstańcami. Oddziały Wawra i Jasińskiego odeszły na wschód, pozostawiając 87 zabitych i ponad siedemdziesięciu wziętych do niewoli. Polegli powstańcy zostali pochowani w zbiorowej mogile w pobliżu Sokołowa Włościańskiego. Bitwa ta w historiografii zwana jest bitwą pod Rząśnikiem. Wyczerpanych powstańców następnego dnia zaatakowały pod Porządziem wojska rosyjskie pułkownika Wałujewa. Starcie zakończyło się porażką, oznaczającą faktyczny koniec poważniejszej aktywności powstańców w tym rejonie. W październiku 1863 roku w okolice Rząśnika przybył 120-osobowy oddział kawalerii Aleksandra Trentowskiego. 29 października polscy kawalerzyści skutecznie zaatakowali pod Sokołowem niewielki oddział piechoty rosyjskiej, który poniósłszy straty, wycofał się nad Narew. Był to ostatni akord powstania w tych okolicach. Pamiątkami po powstaniu styczniowym są: zbiorowa mogiła obok Sokołowa Włościańskiego, gdzie w 1933 roku postawiono granitowy obelisk oraz krzyż w Porządziu. Okres po powstaniu styczniowym przyniósł kolejne zmiany. W 1867 roku weszła w życie reforma administracyjna, w wyniku której obszar obecnej gminy Rząśnik znalazł się w gminach Leszczydół, Lubień (Lubiel) i Obrytte (Obryte). Wszystkie te gminy wchodziły w skład powiatu pułtuskiego Guberni Łomżyńskiej (od 1883 Guberni Warszawskiej).